BIEŻĄCE WYDARZENIA AZYMUT
(18 maja 2014 roku, Pierwsza Komunia Święta oraz Rocznica tego Wydarzenia)
Dużo śmiechu mieliśmy w tym roku, ćwicząc z dziećmi „liturgiczną musztrę”. Kręciliśmy się jak bąki- bo kto jest zapamiętać w stanie, które to prawe lub lewe ramię? He he!!! W końcu wzięliśmy się na sposób i poszukaliśmy sobie odnośników- ustaliliśmy, że po błogosławieństwie rodziców obracamy się w stronę zakrystii, a przy procesji z darami w stronę konfesjonału. I tak żeśmy „młyn uratowali”, jak powiedział Pawlak do Kargula, a my często powtarzamy, gdy nam się coś uda.
Podobnie rzecz się ma ze współczesnym światem- bardzo on zakręcony! Człowiek już nie bardzo wie, kim właściwie jest, a tym bardziej, co powinien zrobić ze swoim człowieczeństwem- w którą stronę się obrócić, jaką drogą iść i w jakim kierunku?
W naszym małym świecie krzelkowskim najwyżej usytuowanym punktem jest kościół- widać go z daleka ze wszystkich stron, czy to kiedy spojrzymy od strony Ząbkowic, czy Muszkowic, czy z Henrykowa, czy też od strony Ziębic. Wieża naszego kościółka króluje nad stosunkowo rozległym terenem. Punkt orientacyjny. Dzięki niemu wiemy, gdzie jesteśmy, i jak się mają do tego inne miejsca. Swoisty azymut.
Pytam dzieci, dlaczego jeszcze kościół jest tak ważny? „Bo tam jest Pan Jezus”- odpowiada żwawo Patryk. Dopytuję dalej- a pod jakimi postaciami? Dzieci jedne przez drugie wołają- „chleba i wina”! Mądra ta nasza parafialna dziecina- podsumowuję. Kontynuuję dialog- a czytając przed chwilą Ewangelię, zakończyłem ją słowami…Nie zdążam ich zacytować, bo Hania dopowiada- „Pan Jezus jest tu z nami także w swoim Słowie”. MĄDROŚĆ i MOC- oto, co znajdujemy w kościele! Wiemy, jak żyć, i skąd czerpać siłę do takiego życia. Ale to nie wszystko…
Jak wam się zdaje- piękna ta nasza dzisiejsza uroczystość? BAAARDZO PIĘĘĘKNA!!!- odpowiada mi dziecięcy krzyk. A czyja to zasługa? I zaczyna się wyliczanka- „Rodzice, Pani Kasia, Chór, nasze animatorki Sabina i Kamila, ksiądz…”. Otóż to! Nasze wspólne starania, nasze wspólne dzieło, nasza wspólna radość. WSPÓLNOTA! Tego też człowiekowi bardzo potrzeba, by nie czuł się samotny, by był potrzebny, by mógł realizować swoje talenty.
Żeby coś niecoś zapamiętać z tych rozważań, uczymy się z dziećmi na koniec zwyczajowej rymowanki-
W TYM ŚWIECIE ZAKRĘCOWNYM / UCZEŃ JEZUSA JEST BŁOGOSŁAWIONY!
Błogosławiony, czyli szczęśliwy, bo ma punkt orientacyjny, bo wie, gdzie szukać sensu i motywacji, z kim budować jedność i w jakim celu. Ameno!
xwoj
|